Media nie przestają interesować się zarzutami postawionymi ministrowi gospodarki przez Dziennik. W Polsat News pojawiła się rozmowa z socjologiem Rafałem Chwedorukiem, w TVN24 z Wojciechem Jabłońskim i Markiem Kochanem.
Wojciech Jabłoński zauważa, że w PSL często pojawiały się podobne afery, a partia słynie z tego, że jej działacze wzajemnie się wspierają, jest to jednak wartość, której w obecnym wymiarze nie należy prezentować opinii publicznej. Uważa, że plotki o pojawieniu się w PO trzech osób dążących do rozpadu koalicji są zabiegiem czysto propagandowym, a na całej sytuacji paradoksalnie bardziej może stracić PO niż PSL.
Polsat News natomiast zauważa, że premier unika mediów. Zaproszeni przez stację naukowcy wyjaśniają dlaczego Donald Tusk milczy oficjalnie nie zajmując stanowiska wobec szumu medialnego wokół Waldemara Pawlaka. Zdaniem socjologa Rafała Chwedoruka jakikolwiek komentarz ze strony premiera wobec zaistniałej sytuacji byłby dla niego niekorzystny. Gdyby Tusk skrytykował Pawlaka , relacje między koalicjantami popsułyby się. Gdyby natomiast szef rządu stanął w obronie wicepremiera, odium krytyki opinii publicznej „spadające na Pawlaka, uderzyłoby na Tuska”, ocenia socjolog.
Marek Kochan przekonuje, że wypowiedzi Waldemara Pawlaka świadczą niestety o niezrozumieniu problemu. Uważa, że minister jest „żywą skamieliną PRL-u” i zachowuje się jakby został żywcem przeniesiony z lat 70 czy 80 i w sposób powierzchowny odnajduje się w nowej rzeczywistości. Specjalista przekonuje, że cała sprawa pokazuje również inną twarz Platformy i może być sprawdzianem dla partii, która zawsze ostro krytykowała przejawy nepotyzmu. (mk), (ał)