Jakie strategie wyborcze stosują kraje przed batalią o Parlament Europejski i z czym w poszczególnych państwach kojarzy się ta instytucja – opisuje portal Wyborcza.pl. Z sondaży wynika, jak czytamy, że mimo wielu zabiegów frekwencja wyborcza i tak będzie niska.
Strategia doboru osób na listy wyborcze w krajach Unii zależy od wielu czynników, między innymi od systemu wyboru europosłów, a także wielkości kraju należącego do Unii, podaje portal. Dla przykładu w Niemczech lub Wielkiej Brytanii, gdzie głosuje się na listy wyborcze, a nie na danych kandydatów, stawia się na mniej znane nazwiska. Natomiast małe kraje próbują przyciągać wyborów znanymi nazwiskami. Podobną strategię mają stosować Włosi, relacjonuje autorka.
Natomiast dla Francuzów, którzy – jak czytamy – postrzegają Parlament Europejski jako „miejsce dla młodych”, eurowybory są wstępnym szkoleniem politycznym. Co ciekawe, dla niektórych polityków europarlament ma być zsyłką i zapowiedzią politycznej emerytury. Tak mówi się o starcie w wyborach europejskich w przypadku kontrowersyjnej francuskiej minister sprawiedliwości Rachidy Dati.(ał)