„Pal sześć ostre filmiki – kampania negatywna to dziś standard na całym świecie. Ale wciąganie w kampanię wyborczą Temidy godzi w wolność słowa” – pisze w swoim felietonie na łamach Polski Agaton Koziński.
Autor zastanawia się jaki wpływ mogą mieć kontrowersje wzbudzane przez członków PiS-u i pozwy, jakie w odpowiedzi na nie składają w sądzie politycy PO. Przyznaje, że jesteśmy świadkami niebezpiecznego trendu, w którym – by zwyciężyć w wyborach – politycy mogą wykorzystywać prawo. Przytacza także przykład procesu Zbigniewa Ziobry z Doktorem G., który miał wpływ na jego wizerunek i wizerunek PiS, a także jego szanse w wyborach do euro parlamentu. (mk)