W czwartek Super Express ujawnił, że rzecznik rządu Paweł Graś nie płaci za mieszkanie w którym mieszka. Informację tę także komentuje Rzeczpospolita, zastanawiając się czy cała sprawa nie jest związana z korupcją.
Jak poinformował tabloid Paweł Graś, poza funkcją rzecznika rządu Donalda Tuska, zasiadać ma także w zarządzie spółki Agemark, w której siedzibie – podkrakowskim pałacyku – mieszka. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że polityk nie płaci za korzystanie z tego lokum, czytamy w Super Expressie.
Sprawą oburzeni są politycy Prawa i Sprawiedliwości. Szef Klubu PiS Przemysław Gosiewski we wspomnianej sprawie zwrócił się do Centralnego Biura Antykorupcyjnego, aby zweryfikowało ono, czy rzecznik nie złamał przy okazji ustawy antykorupcyjnej.(ał)