Jerzy Buzek został szefem Parlamentu Europejskiego – piszą o tym niemal wszystkie media w Polsce. O tym, kim jest i jaki ma wizerunek obecnie najważniejszy polski polityk w Europie mówią mediom współpracownicy i analitycy polityczni.
Zdaniem cyników, jak piszą dziennikarki Polski, Buzek jest jak „słodka wata w atrakcyjnym opakowaniu: słodki, miły, ale słaby i pozbawiony własnego zdania”. Opinia komentatorów Rzeczpospolitej jest podobna, choć bardziej stonowana. Zwracają oni uwagę na to, że nowy szef PE wie, co dziś dla wizerunku polityka jest najważniejsze. Politolog prof. Kazimierz Kik mówi, że Jerzy Buzek umie wyeksponować swoje atuty, a jednocześnie ukrywa niedociągnięcia – „nie oświetla się tej strony, gdzie jest pustka”, zauważa Kik. Zdaniem komentującego dla Rzeczpospolitej Eryka Mistewicza tym słabym punktem byłego premiera, jest to, że w jego wypowiedziach brakuje treści, ale – jak zaznacza od razu Mistewicz –znakomicie nadają się do cytowania. Dodatkowo – Buzek ma świetny kontakt z audytorium, czytamy w Rzeczpospolitej. W tytule tym autorki, śledząc karierę Jerzego Buzka i Mariana Krzaklewskiego, tłumaczą, dlaczego pierwszemu udało się odnieść sukces, a drugiemu nie.(ał)