Wobec sezonu ogórkowego i braku ciekawych wydarzeń żądni sensacji reporterzy podglądają codzienne życie polityków. Jak radzić sobie z tabloidami i uniknąć kompromitacji, radzi Karol Bulski na łamach Rzeczpospolitej.
Najlepszym wyjściem dla polityka jest mieć zawsze wzmożoną czujność, strzec się nadmorskich kurortów, chodzić zawsze schludnie ubranym, nie dać się przyłapać na biernym wypoczynku i mieć dobre kontakty z sąsiadami, którzy w razie potrzeby mogą przegonić paparazzich. Przestrzegający tych zasad polityk może być prawie pewien, że nie ujrzy swojego kompromitującego zdjęcia na okładce kolorowego pisma.
Stosowanie tych zasad jest bardzo niepraktyczne. Co zatem powinni robić politycy? „Politycy powinni we własnym interesie współpracować z tabloidami” – przekonuje cytowany w artykule Wojciech Jabłoński, politolog oraz specjalista do spraw wizerunku. „Sztaby PR polityków zaczęły układać się z dziennikarzami. Za pomocą kontekstu, w jakim umieszczone jest zdjęcie, można przecież kreować dobry wizerunek” – zaznacza również cytowana Joanna Gepfert, specjalistka od kreowania wizerunku. (ks)