Wprost publikuje materiał, z którego wynika, że premier powołał „zespół medialny”, który ma wpływ na głosowania w Sejmie. Kto wchodzi w skład tego zespołu – nie chce o tym mówić nikt z władz PO, pisze Marlena Mistrzak.
Tygodnik opisuje sprawę poprawki do ustawy dotyczącej sprzedaży alkoholu w kolejowych Warsach, nad którym odbywało się sejmowe głosowanie. Jak sugeruje autorka, w ostatniej chwili – za sprawą głosów posłów PO – ustawa została odrzucona, czytamy. Za tą decyzją kryć miała się sugestia rządowego zespołu medialnego. Po badaniach opinii publicznej uznać on miał, że zmiana prawa nie przysporzy rządowi poparcia.
„Chcemy, by premier przedstawił podstawę prawną funkcjonowania tajemniczego zespołu i jego skład”, mówi tygodnikowi Marek Wikiński z SLD. (ał)