„Polityk stał się nie tylko przywódcą, któremu wyborcy powierzają sprawy kraju, ale też showmanem, celebrytą, bohaterem zbiorowej wyobraźni” – pisze na łamach gazety Wyborczej Witold Gadomski. W artykule na temat polityków nowej generacji, autor opisuje Nicolasa Sarkozy’ego i Donalda Tuska, znajdując między nimi wiele podobieństw w sposobie uprawiania polityki i walki o głosy wyborców.
Dziennikarz zauważa, że obaj wygrali wybory dzięki obietnicom zmian i wprowadzenia nowej jakości do życia politycznego. Dodaje przy tym, że zarówno Sarkozy, jak i Tusk zaniechali wielu reform, ponieważ zbyt skupili się na sprawach własnego wizerunku. Politycy utrzymują wyborców w napięciu i starają się zaciekawić swoimi opowieściami, zamiast nawiązywać do konkretnych spraw i problemów. „Na naszych oczach ta polityka kończy się fiaskiem. Tradycyjnie realne problemy nie znikają tylko dlatego, że politycy potrafią ubrać je w nowe słowa” – zaznacza autor. Stwierdza również, że należy wrócić do polityki poważnej, przestać nadmiernie się ekscytować sprawami public relations czy wierzyć, że wyborcy będą rozliczać rządzących tylko na podstawie koloru koszuli. (mk)