Media od kilku dni interesują się sprawą Krzysztofa Piesiewicza. O szantażowaniu senatora w programie 24 godziny w TVN24 rozmawiali: reżyser Kazimierz Kutz, specjalista od marketingu politycznego, Eryk Mistewicz i adwokat Radosław Waszuk. Kutz podkreślił, że jest przerażony całą sytuacją. Reżyser uważa, że „znowu jakieś hieny rzucają się na człowieka, żeby go pożreć”, a sprawa została nagłośniona po to, by zniszczyć „resztki ludzi, którzy coś znaczyli”.
Eryk Mistewicz zauważa, że afera jest elementem polowania na polityków przez inne siły polityczne, biznes, czy amatorów. Dodaje również, że oni sami powinni być na to przygotowani od początku kariery i wiedzieć, z jakim ryzykiem wiąże się bycie politykiem. Zaznacza przy tym, że dziwi go fakt, że nikt nie poinstruował Piesiewicza, jak zachowywać się w świecie, w którym takie polowanie trwa. Przyznaje również, że według niego istnieje szansa, by cała sprawa była neutralna dla wizerunku senatora, a on sam mógł wyjść z niej z twarzą. Radosław Waszuk uważa natomiast, że podobnych spraw jest znacznie więcej, ale wiele z nich nie zostało nigdzie zgłoszonych bądź ujawnionych przez organy ścigania. (mk)