Daniel Rupiński na łamach Dziennika Gazety Prawnej opisuje, jak kluby i piłkarze Ekstraklasy szkolą się z wystąpień publicznych.
Po pierwsze, dziennikarz podkreśla, że powszechne u naszych ligowców są: brak charyzmy i lenistwo przed kamerą. Na porządku dziennym są nudne, sztampowe wypowiedzi.
Jak zauważa Rupiński problem dostrzegły kluby. Zdają sobie sprawę, że piłkarze są wizytówką klubu. Większość już zatrudniła w swoich szeregach PR-owców z prawdziwego zdarzenia. W swoich działaniach coraz częściej wzorują się na klubach z zagranicy i organizują piłkarzom szkolenia z wystąpień przed kamerą.
Problemem są jednak sami zawodnicy, którym nauka idzie opornie.
„Z większości polskich zawodników trudno będzie zrobić zabawnych i elokwentnych gości. Nie inwestują w siebie. Nie zależy im.” – mówi w artykule przedstawiciel jednej z firmy organizujących szkolenia. (bs)