Mimo że kampanie z gwiazdami pochłaniają po kilka milionów dolarów, spółki chętnie zatrudniają znane twarze – pisze na łamach Pulsu Biznesu Katarzyna Sadowska.
Spółka obuwnicza NG2 po raz drugi postanowiła skorzystać z usług modelki Anji Rubik. Bank BZ WBK, po zaangażowaniu Leo Benhakkera, Danny’ego DeVito, Johna Cleese’a i Gerarda Depardieu, rozważa zatrudnienie kolejnej zagranicznej gwiazdy. Jak zaznacza w artykule Jędrzej Marciniak, odpowiedzialny w BZ WBK za zarządzanie marką i relacje inwestorskie, bank jest bardzo zadowolony ze współpracy z gwiazdami. „Dziennie sprzedajemy 2-2,5 tys. kont reklamowanych przez Gerarda Depardieu” – przyznaje Marciniak Jak czytamy w artykule, sukcesem zakończyły się również kampanie wody Arctic z udziałem Cindy Crawford, Vistuli&Wólczanki była zadowolona ze współpracy z Pierce’m Brosnanem. Claudia Schiffer wspierała natomiast w giełdowym debiucie spółkę Monnari.
Wsparcie to oczywiście nie jest darmowa. Jak przyznaje na łamach Pulsu Biznesu Daniel Lenarczyk z domu mediowego ZenithOptimedia, za zagraniczną gwiazdę trzeba zapłacić przynajmniej dwukrotnie tyle, co za rodzimą. Dokładne kwoty pozostają tajemnicą, pilnie strzeżoną przez spółki angażujące znane osoby. (ks)