„Kojarzy się z wszechstronnością, innowacyjnością, międzynarodowścią, jednocześnie z geniuszem i solidnością” – o tym, jak wykorzystać postać Mikołaja Kopernika przy promowaniu Torunia, opowiada na łamach Gazety Wyborczej specjalista PR Jarosław Nadolski.
Jak zauważa Nadolski, z PR-owskiego punktu widzenia „dla Torunia to świetnie, że może pochwalić się takim mieszkańcem”. Problem jednak polega na tym, że nazwanie jego imieniem firmy cukierniczej, hotelu lub korporacji taksówkarskiej nie ma żadnego znaczenia dla turystów. W Toruniu muszą oni poczuć, że odkrywają kosmos. Dlatego według Nadolskiego dobrym pomysłem jest organizowanie grupowych obserwacji nieba, dzięki którym można by zatrzymać turystów w mieście na noc. Rozmówca Gazety Wyborczej wskazuje na przykład Krakowa, który zachęca turystów do oglądania wieczornych występów kabaretów. (ks)