Pracowity urzędnik, choć nie radzi sobie z dziennikarzami – szefa prezydenckiej kancelarii Jacka Michałowskiego oceniają w TVN24 specjaliści ds. wizerunku.
Wiesław Gałązka stwierdza, że Michałowski stał się ostatnio „drugą twarzą” prezydenta Bronisława Komorowskiego i zauważa: „nie jest to dobra twarz”. Według niego prezydencki minister, który jest z wykształcenia psychologiem, nie radzi sobie w kontaktach z dziennikarzami. „Psycholog powinien potrafić zrozumieć swoich adwersarzy nawet tak trudnych, jak dziennikarze, tymczasem sposób jego zachowania bywa czasem taki, ze można by poczytać go nawet za arogancki” – zaznacza Gałązka. Jak dodaje specjalista ds. marketingu politycznego Norbert Maliszewski, minister nie radzi sobie z rozwiązywaniem konfliktów społecznych. Rozmówca TVN24 zwraca także uwagę na specyficzną gestykulację stosowaną przez Michałowskiego m. in. na konferencjach prasowych tłumacząc, że „otwarta gestykulacja” jest typowa dla środowiska psychologów. „Kancelaria powinna jednak zdecydować się na rzecznika” – konkluduje Maliszewski. (ks)