W SLD brakuje rozpoznawalnych kobiet, choć sam Sojusz chwali się, że jest jedynym ugrupowaniem opowiadającym się za pełnym równoupranieniem. Sytuacji tej ma zaradzić wypromowanie nowej kobiecej twarzy SLD – donosi dziennik Polska.
„Brak kobiet w partii, a co za tym idzie – w mediach, wyraźnie szkodzi wizerunkowi SLD” – czytamy w artykule. Po tragicznej śmierci Jolanty Szymanek-Deresz i Izabeli Jarugi-Nowackiej w partii zabrakło rozpoznawalnych żeńskich twarzy. Teraz SLD ma promować Elżbieta Streker-Dembińska, posłanka zasiadająca w sejmowej Komisji Zdrowia. Ma ona prowadzić kampanię zdrowotną w całej Polsce i zająć miejsce Jarugi–Nowackiej. Sojusz chce również, aby poza Katarzyną Piekarską w mediach częściej pojawiała się Joanna Senyszyn. (ks)