„Bliżej ludzi” – tak brzmi jedno z haseł Czesława Małkowskiego, ubiegającego się o fotel prezydenta Olsztyna. Nie wzbudziłoby ono większych emocji, gdyby nie fakt, że kandydat jest podejrzany o molestowanie urzędniczek w olsztyńskim magistracie i zgwałcenie jednej z nich.
Małkowski w przeszłości pełnił już funkcję prezydenta Olsztyna, jednak musiał z niej zrezygnować po wybuchu tzw. seksafery w 2008 roku. Wtedy to urzędniczki pracujące w olsztyńskim urzędzie miasta oskarżyły prezydenta o molestowanie seksualne, a jedna ujawniła, że została zgwałcona. Obecnie sprawą tą zajmuje się prokuratura w Białymstoku.
Były już prezydent swoje plany dotyczące kandydowania przedstawił w zeszły poniedziałek na konferencji prasowej. W trakcie spotkania z dziennikarzami zapewnił, że jest niewinny. Jak argumentował, „gdyby były jakiekolwiek dowody przeciw mnie, to sprawa już dawno zakończyłaby się epilogiem sądowym”.(ks)