Urząd Marszałkowski najpierw ustanawia surowe reguły udziału w konkursie na kampanię promocyjną Warmii i Mazur, a następnie korzysta z pomysłów wykluczonych z konkursu lokalnych specjalistów – informuje Gazeta Wyborcza Olsztyn.
Jak czytamy, konkurs na kampanię promocyjną i wizerunkową województwa warmińsko-mazurskiego został ogłoszony przez Urząd Marszałkowski w sierpniu. Finansowana z pieniędzy unijnych kampania, przy pomocy spotów telewizyjnych oraz billboardów i reklam, ma ukazać przyrodnicze, kulturowe i zdrowotne walory regionu.
Według informacji dziennika koszt kampanii wyniesie prawie 12 mln zł. Regulamin konkursu dopuszcza do udziału tylko te firmy, które w ciągu trzech ostatnich lat zrealizowały kampanię promocyjną za co najmniej 15 mln zł i przygotowały dwa projekty o zasięgu ogólnopolskim lub ogólnoeuropejskim. Nie podoba się to lokalnym specjalistom, których te ograniczenia dyskwalifikują.
Pod koniec września urzędnicy niespodziewanie wykorzystali jednak w prezentacji projektu „Mazury cud natury” materiały przygotowane przez olsztyńską firmę – jedną z tych, które wcześniej wykluczyli z konkursu. „Skoro uznali, że kampania przygotowana w Olsztynie jest ciekawa, dlaczego preferują w konkursie fachowców spoza regionu? ” – pyta na łamach gazety jeden z lokalnych marketingowców. (iw)