Hermetyczny język, ograniczanie dostępu do informacji czy niezrozumienie specyfiki pracy mediów elektronicznych to tylko niektóre z zarzutów, które dziennikarze stawiali sędziom podczas konferencji „Sędzia a media”, która odbyła się w piątek w Lublinie – czytamy w dodatku do Rzeczpospolitej.
Jak relacjonuje Robert Horbaczewski, dziennikarze skarżyli się podczas konferencji, że w sądach wciąż panuje atmosfera „oblężonej twierdzy” i brak zrozumienia ich pracy. Sędziowie i prokuratorzy wytykali zaś przedstawicielom mediów m.in. stronnicze i zbyt emocjonalne materiały, mylenie pojęć oraz nieznajomość zasad procedury karnej i cywilnej.
Rzecznicy prasowi sądów i prokuratur przyznali natomiast, że w atmosferze tych nieporozumień, to oni są odpowiedzialni za kształtowanie wizerunku wymiaru sprawiedliwości wśród społeczeństwa. „Rzecznik prasowy ma mówić (…) do osób, które na prawie się nie znają” – mówi Rzeczpospolitej sędzia Artur Lipiński, rzecznik SO. (iw)
