Tusk ma wyraźne problemy z wizerunkiem – dużo mówi, mało robi, nie rozumie problemów zwykłych ludzi, nie panuje nad tym, co robią jego ministrowie i nie budzi zaufania, a mimo to na PO głosowałby dzisiaj co drugi badany. PiS ciągle traci do Platformy aż 23 pkt proc. i to najwyższa przewaga PO w tym roku – informuje Rzeczpospolita.
Umiejący zjednywać sobie ludzi i inteligentny, ale jednocześnie niepotrafiący rozwiązywać poważnych problemów, unikający podejmowania trudnych decyzji i nieco mnie sympatyczny niż w 2008 r. – taki wizerunek wynika z sondażu „Portret Donalda Tuska po ponad trzech latach sprawowania urzędu premiera” zrealizowanego przez CBOS.
Jak czytamy w Rzeczpospolitej, w porównaniu do 2008 roku wzrósł odsetek ludzi krytykujących sposób rządzenia premiera (z 27 do 51 proc.) oraz nisko oceniających jego wiarygodność. Ogólna liczba sympatyków premiera także jest niższa – spadła z 70 do 46 proc. Tylko niespełna połowa badanych uważa, że Donald Tusk ma odpowiednie kwalifikacje do kierowania pracą rządu – to także mniej, niż w momencie, gdy obejmował władzę (60 proc.), a w to, że Tusk kieruje się dobrem kraju, wierzy zaledwie co czwarty ankietowany. „Wyniki pokazują, że nie można na dłuższą metę prowadzić, jak robi to Donald Tusk, polityki opartej wyłącznie na PR” – komentuje na łamach dziennika dr Maciej Drzonek, politolog z Uniwersytetu Szczecińskiego. Dodaje on również, że takie działanie przynosiło efekty tylko chwilowo – do czasu, gdy społeczeństwo spostrzegło, że sztandarowe obietnice PO z kampanii wyborczej nie zostały po prostu spełnione. Z kolei prof. Waldemar Paruch, politolog z UMCS zauważa, iż „wysoko oceniane są te cechy premiera Tuska, które można wykreować za pomocą medialnej kampanii”.
Co ciekawe, mimo problemów z wizerunkiem, w sondażu CBOS z początku lipca premier z poparciem 58 proc. znalazł się na trzecim miejscu w rankingu zaufania społecznego. Skąd taki dysonans? „Ludzie widzą błędy Donalda Tuska, to, że nie dotrzymuje słowa, ale jednocześnie dzięki temu, że prezentuje się jako inteligentny, sympatyczny człowiek z europejskiego salonu, więcej są mu w stanie wybaczyć” – ocenia dr Sergiusz Trzeciak, specjalista w dziedzinie marketingu politycznego. W jego opinii sondaże dają jasny obraz tego, iż to co robi PO – prowadzenie kampanii wizerunkowych zamiast programowych dyskusji na tematy społeczne – jest dla niej korzystne. (es)