Krzysztof Tyszkiewicz – rzecznik klubu PO, którego chciało „podkraść” SLD, najprawdopodobniej nie pojawi się na liście wyborczej swojej partii, informuje serwis wiadomości.gazeta.pl.
Jak czytamy, Tyszkiewicz został skreślony z listy swojej partii, bo „nie spełnia standardów, jakie obowiązują w Platformie”. Nie wiadomo jednak, o jakie standardy chodzi. Kilka dni temu rzecznik klubu PO ujawnił, że zgłosiło się do niego SLD z propozycją startu z listy tej partii. Tyszkiewicz odmówił mimo wysokiego miejsca, jakie dostałby od Sojuszu.
Na listę PO wrócił natomiast Łukasz Gibała – jeden z polityków, który postanowił rozpocząć swoją kampanię jeszcze przed jej oficjalnym rozpoczęciem. (ks)