poniedziałek, 25 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościTwoja firma może być zagrożona pornodomeną

Twoja firma może być zagrożona pornodomeną

Firmy spoza branży pornograficznej masowo wykupują domeny .xxx z własnym znakiem towarowym, w obawie przed utratą reputacji. Interesy celebrytów są zabezpieczone i nie zobaczymy w sieci beyonceknowles.xxx czy obama.xxx. Nie pojawią się także strony  God.xxx i Allah.xxx, ze względu na delikatną kwestię uczuć religijnych. Jednak przedsiębiorstwa muszą same zadbać o ochronę swojej nazwy przed założeniem pornodomeny.

Popyt na domeny .xxx wynika z typowego „dmuchania na zimne” – firmy nie chcą czekać, aż ktoś wykupi domenę z ich nazwą i umieści pod nią pornografię. Wszystkiemu winne są nowe adresy stron internetowych, które lada moment pojawią się w sieci. Specjalnie dla stron porno, przynajmniej w teorii, już pod koniec tego roku w życie wejdzie rozszerzenie .xxx. „Bez wątpienia pojawienie się takich stron z nazwą firmy, oznacza problemy z wizerunkiem” – podkreśla w portalu wyborcza.biz Agnieszka Rzemińska z agencji VanguardPR. Według niej, „gdy nazwa danej firmy czy marki zostanie wmanewrowana w kontekst pornograficzny, sytuacja kryzysowa jest niemal gotowa. I nie ważne, że są to działania podejmowane przez jednostki zewnętrzne i niezależne od władz firmy”. Rzepińska wychodzi z założenia, że dbając o swój wizerunek, należy zapobiegać wszelkim możliwym nadużyciom, bo „nazwa jest wartością samą w sobie i pozwala na budowanie określonego wizerunku firmy”.

W nie najgorszej sytuacji są właściciele praw do zastrzeżonych znaków towarowych, którzy mają możliwość ochrony swoich nazw od 7 września 2011. Dzięki temu ich adres zostanie zablokowany na 10 lat. Muszą jednak się pospieszyć i złożyć wniosek do 28 października 2011 r. Powody do zmartwień mają za to wszyscy ci, którzy swojego znaku towarowego nie zastrzegli, bo muszą poczekać aż do 6 grudnia 2011 r. „Wtedy rozpoczyna się tzw. faza Go Live” – tłumaczy Katarzyna Gruszecka-Kara, dyrektor działu domen i hostingu marki 2BE.PL. Polega ona na tym, że każdy chętny będzie mógł zarejestrować swój adres w domenie .xxx. Natomiast co zrobić, jeśli ktoś nas ubiegnie i  wykorzysta nazwę do publikowania pornograficznych treści? Gruszewska-Kara przekonuje, że są na to odpowiednie procedury, szczegółów jednak nie podaje. Jak czytamy w portalu, „Cztery  na pięć domen .xxx jest defensywnie rejestrowanych przez firmy niezwiązane z pornografią”. Oznacza to pokaźne zyski dla ICM Registry. Straty w postaci uszczerbku na wizerunku to efekt uboczny. (es)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj