Tour de Pologne to nie tylko wydarzenie sportowe, ale także świetna okazja do promowania wizerunku: Polaków, sponsorów imprezy, miast goszczących kolarzy a także samego kolarstwa – napisał w dzienniku Polska Metropolia Warszawska Tomasz Jaroński. Opisuje on raport i badanie przygotowane przez Pentagon Research.
„Po pierwsze, nasi kibice kupili kolarstwo, właśnie takie jakie podaje nam organizator Tour de Pologne” – napisał autor o Czesławie Langu. Kibice dopingujący kolarzy pokazują natomiast, że potrafią się bawić, co za pośrednictwem Eurosportu mogą oglądać widzowie w całej Europie. Jak piszą twórcy raportu, pozytywny wizerunek samej imprezy stwarza okazję „do budowania korzystnego wizerunku marek firm sponsorujących, poprzez przeniesienie na nie pozytywnych skojarzeń z imprezą”. Prawie 90 proc. respondentów przepytanych przez Pentagon Research przyznało, że goszczenie kolarzy Tour de Pologne wpływa pozytywnie na wizerunek miast. Co prawda, jak zaznacza autor, polskie miasta nie biją się o tę imprezę, ale chętni do organizacji jej etapów zgłaszają się już nawet z zagranicy. (ks)