Portale takie jak LinkedIn, GoldenLine czy Profeo „bardzo ułatwiają i przyspieszają dotarcie do najbardziej wiarygodnego źródła informacji – czyli znajomych, którzy są albo byli zatrudnieni w wybranej firmie” – czytamy w Rzeczpospolitej. Tematyka ta obszernie poruszana jest także na wszelkiego rodzaju forach. „Kandydat prawie zawsze prześwietla firmę” – mówi na łamach dziennika Artur Migoń, partner w firmie rekrutacyjnej Antal International. Jego zdaniem bardzo skuteczna jest w tym względzie zwykła poczta pantoflowa, gdyż coraz łatwiej jest dotrzeć do pracowników firmy, którzy stają się jej ambasadorami. „Warto, by pracodawcy o tym pamiętali, dbając także o swój wizerunek wewnątrz firmy” – przestrzega Migoń.
O ile niemal połowa specjalistów i menedżerów opiera swoją opinię o firmie na jej oficjalnych biuletynach informacyjnych, o tyle już ponad jedna trzecia polega na ocenie pracujących tam znajomych. Mało tego, niemal co czwarty kandydat bierze pod uwagę informacje od tych znajomych, którzy tam nie pracują. Potwierdza to prezes GoldenLine, Mariusz Gralewski. Po przeanalizowaniu ruchu na stronach serwisu, podaje, że internauci najczęściej poszukują w portalu opinii obecnych lub byłych pracowników danej firmy. Właśnie te analizy skłoniły GoldenLine do wprowadzenia nowej opcji, pozwalającej na wystawianie pracodawcom ocen, o której pisaliśmy wczoraj. (es)