W social media panują twarde zasady: nie możesz tworzyć alternatywnego, lepszego wizerunku, musisz być szybki, dyspozycyjny i konsekwentny. Nieumiejętne korzystanie z mediów społecznościowych może przybliżyć do kryzysu, a nie sukcesu.
Z badań Matiji Backa z Uniwersytetu Gutenberga wynika, że w mediach społecznościowych pokazujemy swoje prawdziwe oblicze, a nie alter ego. Podobnie jest z firmami. Przedstawianie nieprawdziwych informacji czy podkoloryzowanie rzeczywistości wyjdzie bardzo szybko, a do tego profil może zamienić się w księgę skarg i zażaleń. Ponadto „w serwisach typu Facebook anonimowość jest wręcz niemile widziana. I nie chodzi mi o względy regulaminowe, ale prostą zasadę – skoro ja występuje pod imieniem i nazwiskiem, dzieląc się swoim życiem, oczekuję, że inni będą robić podobnie” – twierdzi Kamil Niemira, prezes Agencji Social Media.
Osobowość marki – budowana konsekwentnie przez lata, może być z powodzeniem utrwalana w mediach społecznościowych. Fanpage na Facebooku to ukłon w stronę klienta oraz zachęta do nawiązania dialogu. Jednak trzeba się zastanowić czyimi ustami ma przemawiać – moderatora, właściciela czy pracownika? „Tak czy siak, to nasi klienci określają, kim jesteśmy i czym jest dla nas nasza marka. Dlatego trzeba być przygotowanym do rozmowy z nimi” – czytamy w Gazecie MSP.
Rozwiązań i strategii jest tyle, ile firm. Najważniejsze jest jednak to, aby podejść poważnie do mediów społecznościowych – nierozwaga może nas kosztować więcej niż się wydaje. (kg)