Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji realizuje unijną dyrektywę audiowizualną, ale powoduje utrudnienia dla internetowych przedsiębiorców. Artykuł 47 e jest przyczyną kłopotu – czytamy w dziennik.pl. IAB przestrzega: film umieszczony, np. na wideoblogu, nie będzie mógł zawierać obrazów konkretnych produktów czy marek.
Organizacje branżowe apelują o szybką zmianę artykułu 47 e, ponieważ będzie on utrudniał, a nawet blokował działalność serwisów. „Zobowiązuje on dostawców do oznaczania sponsorowanych audycji lub innych przekazów m.in. w momencie wznowienia po przerwie na reklamę lub telesprzedaż. Tyle że w przypadku audiowizualnych usług medialnych na żądanie nie występują żadne przerwy” – napisał Związek Pracodawców Branży Internetowej IAB do ministra Michała Boniego.
W praktyce oznacza to, że film umieszczony, np. na wideoblogu, nie będzie mógł zawierać obrazów konkretnych produktów czy marek. Byłoby to uznane jako lokowanie produktu, zatem właściciel musiałby informować o tym odbiorcę. Według Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji forma reklamy internetowej znacząco różni się od reklamy telewizyjnej czy radiowej, zatem taki zapis to kompletne niezrozumienie specyfiki promowania internetowego. „Ten mały segment rynku finansowany jest głównie z reklam, zatem dążenie do nadania sztywnych ram, niedostosowanych do internetowych realiów, będzie faworyzować podmioty, które nie podlegają polskiemu prawodawstwu, ale prowadzą u nas działalność gospodarczą i czerpią z niej korzyści” – powiedziała Aneta Jaskólska, radca prawny, członek zarządu Redefine, właściciela serwisu VoD Ipla. (kg)