Logo gminy Przemyśl ostatnio zyskało wielką popularność. „Pewnie dzięki udanemu tegorocznemu Świętu Pieroga, na którym logo zostało szerzej dostrzeżone” – przekonuje Witold Kowalski, wójt gminy Przemyśl. „Myśl promocyjna gminy Przemyśl wyprzedziła swoje czasy: tylko tandetą trafisz do mas. Tylko tandeta jest cool, trendi i sexi” – ocenia Andrzej Plęs z Nowin.
W zeszłym tygodniu pisaliśmy o plebiscycie serwisu Deser.pl na najgorsze logo. Wygrała gmina Przemyśl. Internauci nie tylko komentowali wykonanie, ale także zaprezentowane kształty: „Wieszak i akwedukt w 3D”. Wójt gminy broni znaku graficznego: „Projekt wykonał na naszą prośbę i za darmo Bruno Lemek, artysta plastyk, wystawiający swoje prace w kraju i za granicą, a zarazem nauczyciel w jednej z naszych szkół”.
Zaprezentowane niebieskie fortyfikacje to, zdaniem wójta, jeden z najbardziej charakterystycznych elementów gminy Przemyśl, który „odwołuje się do historii”. Jednak według internatów logotyp zawiera „wieszak? Może to grzebień? (…) Wiadukt, jako alegoria życia gminnego, i wieszak jako metafora tanich garniturów z dyskontu Tani Armani” – komentowali internauci. Także specjaliści są sceptyczni wobec znaku promocyjnego: „Jest »koślawy«, perspektywa miesza się kilkukrotnie, nie da się go przeskalować, nie nadaje się do ekspozycji w jednym kolorze, w wersji monochromatycznej i achromatycznej, popełniono tu szereg błędów” – wylicza Aleksander Rusin, autor logo miasta Rzeszów. Jednak według Kowalskiego „paradoksalnie, ten znak osiągnął swój cel, bo wypromował gminę Przemyśl”. Jednak wójt nie wyklucza, że logotyp zostanie zmieniony. (kg)