Sprawa stadionu odbiła się nie tylko na PZPN-ie, ale również na PO. Rządowi politycy zaczęli szukać winnych miedzy sobą. Opozycja też nie śpi.
Dariusz Joński, rzecznik SLD, nawiązał do rzekomej ciąży Anny Muchy, szefowej Ministerstwa Sportu i Turystyki. „Jeśli jest w ciąży, nie ma czasu i chce się zająć ciążą, a później swoim dzieckiem, tym szybciej powinna złożyć rezygnację i kibicować z boku” – powiedział Joński w rozmowie z Superstacją.
Złe nastroje panują też w PO. „Dopiero co udało się ugasić pożar po gwałtownym spadku sondaży partii i rozpocząć medialną ofensywę, a tu całe staranie wizerunkowe spełzło na niczym” – czytamy w Polska Metropolia Warszawska. Szukanie winnych zapowiedział także Tusk: „Od razu po zakończeniu meczu kontrola się rozpocznie. I w Ministerstwie Sportu, i w Narodowym Centrum Sportu”.
PO oberwało się także w sieci, gdzie pojawiło się wiele memów. Na jednym z obrazków widnieje Hanna Gronkiewicz-Waltz w kasku, a pod spodem jest pytanie: „Co znowu zalało?”. (kg)