40 mln zł – taką równowartość reklamową otrzymała Łódź, dzięki informacjom prasowym o imprezach organizowanych w Atlas Arenie. Ponadto „pieniądze ze sprzedaży biletów wpływają do kasy miasta. Tymczasem nie sponsorujemy żadnej z tych imprez” – twierdzi Hanna Zdanowska, prezydent miasta.
Dla miasta taka forma reklamy jest bardzo korzystna, bo dzięki temu magistrat nie musi dodatkowo wykupywać reklam i spotów. Zdaniem Zdanowskiej eventy organizowane w Atlas Arenie to zysk dla miasta. „Na 2014 rok mamy już zaplanowanych osiemnaście imprez, podczas gdy konkurencyjna Ergo Arena ma ich sześć, a Spodek osiem. Pieniądze ze sprzedaży biletów wpływają do kasy miasta. Tymczasem nie sponsorujemy żadnej z tych imprez” – tłumaczy prezydent Łodzi. Do tego dochodzi jeszcze ekwiwalent reklamowy, który został wyceniony na 9 mln zł przy okazji koncertu Stinga, 10 mln zł – za koncert Erica Claptona oraz 11,7 mln zł – za występ Justina Biebera. Daje to łącznie 36 mln zł w 2012 roku oraz 40 mln do czerwca 2013 roku. Zaś Krzysztof Maciszczyk, prezes MAKiS-u, zaznacza, że dużym powodzeniem cieszyła się ogólnopolska kampania promocyjna „W Łodzi będzie głośno”, informująca o łódzkich imprezach. (kg)