W sieci pojawiło się mnóstwo identycznych komentarzy dotyczących OFE. Manipulacja opinią publiczną? „Co mogę sprawdzić? Mogę sprawdzić, czy sam rząd nie był uprzejmy zawrzeć jakiejś umowy na wsparcie w zakresie public relations” – napisał na swoim blogu Piotr Waglowski.
„Premier Tusk, minister Fedak i minister Rostkowski to pierwsi politycy, którzy przerwali zmowę milczenia i ujawnili naturę OFE i mimo ogromnej wrzawy wszelkiej maści lobbystów zmniejszyli o 2/3 wielkość składki przekazywanej przez ZUS do OFE” – taki komentarz pojawił się na dziesiątkach forów internetowych. Sprawą zainteresował się Waglowski, prawnik specjalizujący się w prawie internetowym oraz bloger. Okazuje się, że takie komentarze lub w nieco zmienionej formie ukazywały się od początku kwietnia w różnych miejscach w sieci. „Prosta odpowiedź brzmi, że jest to aktywność zaplecza politycznego koalicji rządzącej. Można posadzić młodzieżówki, niech piszą komentarze na potęgę” – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej. Jednak tego prawnik nie może zweryfikować, ale za to wysłał oficjalne zapytanie o korzystanie z internetowych usług PR. Zarówno Ministerstwo Finansów, jak i Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej stwierdziło, że nie korzysta z takowych usług. Zaś Kancelaria Prezesa Rady Ministrów stwierdziła, że nie zlecała „działań dotyczących prowadzenia działalności w zakresie publikowania artykułów lub komentarzy na stronach internetowych” – czytamy w dzienniku. To, co jest pewne to to, że KPRM ma podpisaną umowę z agencją PR, która świadczy „usługi strategicznego wsparcia komunikacyjnego w zakresie aktywności KPRM w mediach społecznościowych takich, jak Facebook czy YouTube” – podaje Dziennik Gazeta Prawna. (kg)