Przygotowania piłkarskiej reprezentacji Polski do towarzyskiego meczu z Danią zdominowała dyskusja dotycząca odmowy udziału dwóch piłkarzy w reklamie Orange. Piłkarze, czyli Robert Lewandowski i Jakub Błaszczykowski, to gwiazdy kadry, a Orange jest jej sponsorem. Jak czytamy w Polsce Gazecie Krakowskiej Piłkarz, teraz PZPN obawia się, że firma wystąpi o odszkodowanie.
Gazeta przytacza podobny przypadek, dotyczący Polskiego Związku Piłki Siatkowej i siatkarzy odmawiających występu w reklamie Orlenu, sponsorującego siatkarską kadrę. Od tamtego momentu PZPS podpisuje przed powołaniem stosowne umowy z zawodnikami. Mecenas PZPS Andrzej Ladziński przypomina, że na podstawie art. 14 ustawy o sporcie (udostępnianie związkowi wizerunku sportowców, powołanych do reprezentacji) nie można zmusić sportowców do występowania w reklamach czy sesjach zdjęciowych. Związek może natomiast korzystać z wizerunku zawodników, utrwalonego podczas meczów lub treningów.
Błaszczykowski i Lewandowski bronią się, że nikt nie uzgadniał z nimi kwestii występu w reklamie Orange. Nie podpisywali także żadnych zobowiązań, więc nie są zobligowani do pojawienia się na planie zdjęciowym. W zażegnanie sporu między piłkarzami a sponsorem, wpłacającym PZPN 10 mln zł rocznie, włączył się prezes Związku Zbigniew Boniek. (ks)
Boniek o współpracy piłkarzy z Orange