„W obecnych warunkach nie ma nic bardziej istotnego, niż replika w czasie rzeczywistym” – pisze w serwisie wiadomosci.gazeta.pl Michał Kolanko. W ten sposób komentuje konferencję, podczas której politycy PiS-u krytykowali Ministerstwo Rozwoju Regionalnego (MRR). Na zarzuty MRR odpowiadało na bieżąco, za pomocą Twittera.
Jarosław Kaczyński wraz z Tomaszem Porębą, Izabelą Kloc i Andrzejem Adamczykiem przekonywali, że zakończone sukcesem projekty unijne zostały przygotowane jeszcze za czasów rządów PiS-u. Wymienili także wiele zarzutów wobec minister rozwoju regionalnego Elżbiety Bieńkowskiej.
Na kolejne zarzuty MRR odpowiadało za pośrednictwem Twittera, w sumie publikując kilkanaście postów. Jeden z dziennikarzy zadał pytanie politykom PiS-u, wykorzystując informacje publikowane przez resort. Jak czytamy, to całkowicie zaburzyło przebieg konferencji. W pewnym momencie poseł Adamczyk zaapelował wręcz, żeby „przestać zasłaniać się Twitterem”.
„MRR dzięki kontrze na Twitterze rozbił cały dzisiejszy plan Prawa i Sprawiedliwości i przekaz, który partia chciała dziś »sprzedać«. To najlepiej pokazuje, jak bardzo zmienił się ekosystem polityczny i medialny” – pisze Kolanko. (ks)