„Wicepremier Bieńkowska i jej ludzi pokazali, że nie są tylko merytorycznie przygotowani do walczenia o unijne pieniądze i ich niezłego wydawania, ale także do ostrych i szybkich polemik, czego ospały raczej rząd Tuska dotychczas nie praktykował” – czytamy w Polityce.
Publicystka Janina Paradowska chwali poczynania Bieńkowskiej, które były odpowiedzią na zarzuty PiS dotyczące rekonstrukcji rządu. Pani wicepremier za pośrednictwem Twittera odpierała argumenty, kierowane przez prezesa Kaczyńskiego. „Życia nie starczy, by sprostować” – skomentowała rzeczniczka resortu.
Dzięki szybkiej reakcji na zarzuty Bieńkowska z pewnością zyskała nowych sympatyków. W podsumowaniu tygodnia publicystka Polityki pozytywnie ocenia pierwsze starcie z opozycją. Argumentuje i przedstawia sytuację, jako PR-owy strzał w dziesiątkę.
„Konferencje Kaczyńskiego rozbito szybkimi twittami ze sprostowaniami, jak to uprzejmie napisano, “nieprawd”, dzięki którym dziennikarze mogli się czegoś nauczyć i zadawać konkretne pytania, a nie tylko słuchać wywodów prezesa” – dodaje Paradowska (eo)