„Zasady komunikacji marki Polska”, stworzone przez SAR i ZFPR, zostały poddanej ostrej krytyce branży PR. „To przegadany i przydługi urzędowy dokument i wątpię, by na kimkolwiek zrobił jakiekolwiek wrażenie” – stwierdził Bartłomiej Brach z One Eleven na łamach magazynu Press.
Zdaniem Piotra Czarnowskiego, prezesa First PR, „taki materiał powinien się zaczynać od opisu, jaki obraz Polski mamy obecnie, potem przedstawić listę tego, co należy w nim zmienić, a kończyć się wskazówkami, jak to zrobić. W tym dokumencie nie ma żadnego z tych elementów”. Jednak zarzutów jest więcej. Brakuje m.in. danych dotyczących postrzegania marki Polska czy skojarzeń z nią związanych. Również dokument jest zbyt ogólny. W opinii Bracha „zamieniono najdoskonalszą jak dotąd esencję marki Polska, creative tension (twórczego napięcia), na abstrakcyjne i nietrafione »«Polska zasila«”. Krytycy „Zasad” wskazują też, że ten dokument można nazwać kompilacją dotychczasowych pomysłów na markę Polska. A Czarnowski podsumowuje: „Moim zdaniem forma jest równie beznadziejna, jak zawartość. (…) Merytorycznie to kompromitacja”. (kg)