Dominika Bulska podkreśla, że czynnik zaangażowania społecznego jest coraz częściej wymieniany jako kluczowy element konkurencyjności na dzisiejszym rynku. Jak zauważa, spektrum działań społecznych, w które mogą zaangażować się firmy jest niezwykle szerokie. Zaliczają się do niego kampanie społeczne. Ale czy zawsze poprawiają one nasz wizerunek? Otóż Dominika Bulska stwierdza w swoim tekście, że nie. „Kampanie tworzone czy popierane wyłącznie ze względów PR-owych zazwyczaj nie odnoszą sukcesów – nie prowadzą do zmiany postaw w grupie docelowej. Paradoksalnie, w wyniku takich kampanii firmy zazwyczaj nie poprawiają swojego wizerunku, a wręcz mogą go pogorszyć” – pisze autorka. I przestrzega: „Interesariusze mogą poczuć się oszukani i stracić zaufanie do firmy. Ważne jest znalezienie równowagi między zyskami PR-owy mi, a faktycznym wkładem społecznym”. Dobry przykład? Dziennikarka wskazuje na kampanię zorganizowaną w 2010 roku przez markę Milka, nagrodzoną w konkursie Kampania Społeczna Roku, która miała na celu zwrócenie uwagi na konieczność ochrony przyrody w Tatrach oraz edukację na temat problemów tatrzańskiej przyrody oraz zasad odpowiedzialnej turystyki.
W Briefie czytamy też, że znaczenia nabiera wspieranie rozwoju społeczeństw lokalnych. Dowodem na to mogą być według Bulskiej akcje społeczne organizowane przez Kompanię Piwowarską. Tak jak choćby program wolontariatu pracowniczego pod nazwą Kompania Wolontariuszy, w ramach którego pracownicy i zewnętrzne organizacje przez cały rok mogą zgłaszać projekty do realizacji, a firma wspiera je finansowo i organizacyjnie.
Na koniec autorka zaznacza, że skuteczną próbą połączenia celów ekonomicznych przedsiębiorstwa z celami społecznymi jest marketing zaangażowany społecznie, czyli CRM. Ta strategia zazwyczaj w swoje działania angażuje trzy strony: konsumenta, przedsiębiorcę oraz organizację społeczną, przynosząc w efekcie każdej z nich pewne korzyści. „Stosowanie CRM-u umożliwia osiągnięcie dwóch celów: zbudowania społecznego filaru marki oraz włączenia klientów w społeczną działalność firmy poprzez przekazanie im możliwości spełnienia »dobrego uczynku«” – pisze. Co ciekawe, jak wynika z badań prowadzonych przez Fabrykę Komunikacji Społecznej oraz Laboratorium Badania Komunikacji Społecznej, na które Bulska się powołuje, konsumenci zazwyczaj zdają sobie sprawę z tego, że CRM to rodzaj działań mających przynieść korzyści firmie. „Nie oznacza to jednak, że mają negatywny stosunku do tego rodzaju praktyk, pod warunkiem, że intencje firmy oraz informacje o odniesionych efektach są jasno zakomunikowane” – podsumowuje dziennikarka. (es)