Google, Apple czy Microsoft cyklicznie przedstawiają „raporty przejrzystości”, które mają je uchronić przed oskarżeniami o udział w spisu z amerykańskim wywiadem. Teraz korporacje będą mogły ujawniać więcej informacji o inwigilacji swoich klientów – czytamy w Gazecie Wyborczej.
W „raportach przejrzystości” podawano informacje, kto i jak często żądał informacji od firmy. Jednak zazwyczaj na tym się kończyło, ponieważ prawo zabraniało przekazywania niektórych informacji. Jednak Google, Microsoft, Yahoo!, FB oraz LinkedIn zwróciły się do FISC, czyli do sądu zajmującego się pozyskiwaniem informacji przez służby, o złagodzenie tego prawa. Sąd uznał, że giganci mogą informować o liczbie żądań ujawnienia danych osobowych od instytucji państwowych, które są związane ze sprawami kryminalnymi. „Kompromis pozwala też na ujawnienie liczby (po zaokrągleniu do tysiąca) wniosków dotyczących tajnych kwestii bezpieczeństwa wewnętrznego płynących z FISA lub od innych instytucji. Wciąż będą to jednak dane ogólnikowe” – czytamy w gazecie. Mimo to Google, Microsoft, Yahoo!, FB oraz LinkedIn uznały, że jest to kolejny ważny krok ku pełnej przejrzystości działań. Firmy nie ukrywają, że będą starały się o kolejne zmiany w prawie. (kg)