„Insighty w opinii wielu, tak samo jak pieniądze, leżą na ulicy. Ale nie każdy potrafi je znaleźć. No i nie każdy insight może być nie tylko prawdziwy i emocjonujący, ale też nośny dla każdej marki i kategorii” – czytamy w artykule z Marketingu w Praktyce.
Zaczynamy od briefu kreatywnego. Pozycje obowiązkowe to: cel, kontekst, konkurencja, grupa docelowa, insight, key message, benfit, RTB, tonality, media, mandatories. Jednak najmniej oczywistym punktem jest insight – czytamy w magazynie. Gdzie szukać dobrych źródeł? Wybór jest szeroki – poczynając od badań konsumenckich (grupy focusowe), wywiadów indywidualnych pogłębionych, a kończąc na etnografii. „Niestety, mimo wielkich chęci, zawsze w dużej mierze myślimy własną perspektywą. A to przy szukaniu i ocenianiu insightów karygodny błąd” – oceniają autorzy tekstu. Pomocna może być tu metoda partyzancka, polegająca w głównej mierze na rozmowie z pracownikami odpowiedzialnymi za produkt. Ponadto sieć to studnia wiedzy bez dnia – fora czy portale społecznościowe. (kg)