„Co więcej, atrakcyjna, rozbudowana kampania EB (employer branding – przyp. red.) w sieci raczej nigdy nie zastąpi realnych ludzi. Tych autentycznych, rzeczywistych pracowników, którzy stanowią o sile oddziaływania firmy na rynku pracy” – pisze Marek Śliperski w Gazecie Ubezpieczeniowej. Niemniej firmy powinny jak najlepiej prezentować się w sieci, bo coraz większą popularnością cieszy się tzw. social recruiting.
Jak czytamy, działania mające na celu budowanie wizerunku pracodawcy „nabierają innego odcienia w sieci”. Firma staje się „wtedy niczym jeden z towarów przeznaczonych do masowej, powszechnej sprzedaży”. O czym powinni pamiętać pracodawcy, aby przyciągnąć potencjalnych pracowników? Marek Śliperski cytuje wyniki jednego z badań przeprowadzonego wśród polskich studentów i absolwentów. Wynika z nich, że 90 proc. respondentów oczekuje od firm posiadania profili na Facebooku. Aby były one wartościowym źródłem informacji, powinny posiadać informacje dotyczące życia w firmie (np. obowiązujący dress code, atmosfera, wygląd biura). Ci sami respondenci za najbardziej wiarygodne źródła informacji o pracodawcach uznali internetowe strony karier. Media społecznościowe znalazły się na przedostatnim miejscu. Respondenci lepiej ocenili biznesowe serwisy społecznościowe i blogi firmowe. (ks)