„Konsumentka nie jest idiotką. Ona jest twoją żoną, lecz stereotypy wciąż miały się świetnie” – zauważył już kiedyś David Ogilvy. Jak czytamy w brief.pl, choć sytuacja kobiet w społeczeństwie się zmieniła, w komunikacji i reklamie wciąż są one matkami, przyjaciółkami i żonami. Zdarzają się jednak wyjątki.
Zdaniem Joanny Stopyry, marketing i reklama od samych początków bazowały na stereotypach, by łatwiej komunikować się z otoczeniem. Jednocześnie dodaje, że marki, które stawiają na agresywny język i komunikację, „na starcie utrudniają sobie budowanie przymierza z konsumentką”. Są jednak wyjątki od tej reguły. Coraz większą popularnością cieszą się kampanie, które wykorzystują utarte spostrzeżenia w innym kontekście i celu. „Te marki pokazują krzywdzące stereotypy, po to, żeby zakomunikować, że są świadome tego, czego doświadczają kobiety i że u nich to je nie spotka. Dają tym samym kobietom jasny komunikat, że są blisko nich” – analizuje Stopera. Marka Always (w kampanii Always #LikeAGirl) zmierzyła się ze stereotypami związanymi z określeniem „robić coś jak dziewczyna”, które wywołuje na ogół negatywne skojarzenia. Efekt? Autorzy wykorzystali powszechne i bolesne stereotypy, z którymi zderzają się młode kobiety, pokazując tym samym, że marka jest świadoma, czego doświadczają’ – czytamy dalej. Z kolei producenci firmy Pantene, w jednej z kampanii, wyszli naprzeciw stereotypizacji kobiet w miejscach pracy. (mw)