niedziela, 17 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościCo-branding marek miejsca i produktu: czy współpraca się opłaca?

Co-branding marek miejsca i produktu: czy współpraca się opłaca?

Współpraca co-brandingowa marek produktu i miejsca może nieść ze sobą różne konsekwencje. Z jednej strony może przyczynić się do ich wzajemnego rozwoju, a z drugiej – może zaszkodzić ich wizerunkowi – czytamy w marketingmiejsca.com.pl.

Jak podkreśla autor artykułu, Hubert Kawalec, socjolog zajmujący się funkcjonowaniem marki miejsca, celem co-brandingu jest „produkt lub usługa, która nie tyle bazuje na sile tworzących ją marek, ile egzystuje na podstawie siły, jaka wytworzyła się z owego połączenia”.

Dodaje również, że miejsce, w którym dany produkt został wyprodukowany jest niezmiernie istotne, ponieważ jest to jedno z najważniejszych kryteriów oceny i zakupu produktu przez konsumentów: „mechanizm oceny marki przez konsumenta następuje na podstawie stereotypów, a także postaw wobec danego kraju. (…) Jeśli klient nie zna danej marki, poszukuje informacji na jej temat. Zwraca wtedy między innymi uwagę na kraj, gdzie wyrób danej marki został wyprodukowany i na podstawie informacji o kraju pochodzenia określa jakość produktu”.

Jak czytamy dalej, „kraj pochodzenia danego produktu może z jednej strony pomóc produktowi w osiągnięciu sukcesu na rynku, z drugiej strony – może go pozbawić szans na zaistnienie w czołówce danej branży”. Czasami lepiej użyć hasła „Made in UE” na opakowaniu, by ukryć kraj pochodzenia danego produktu, by zapobiec obniżeniu jego wartości w oczach konsumentów, jak się dzieje w przypadku wyrobów chińskich – twierdzi Kawalec.

Najsilniejszą pozycję na rynku ma bez wątpienia marka Ameryka, która przoduje w rankingach 100 najcenniejszych marek świata publikowanych przez „Interbrand” i „Business Week” – czytamy na łamach monitoringmiejsca.com.pl. Według autora, „sygnatura »Made In USA« daje przepustkę na wszystkie rynki świata”. Nie sposób nie wspomnieć również o rodzimym projekcie „Made In Poznań” – nadmienia Kawalec. „Konsorcjum marki Poznań to trwała współpraca marketingowa miasta i firm z nim związanych w celu tworzenia biznesowej wizytówki miasta” – podkreśla.

Jak podsumowuje Kawalec: „co-branding marki i miejsca produktu to coś więcej niż tylko efekt kraju pochodzenia. (…) To jasny sygnał dla odbiorcy, że marki wchodzące w alians są godne zaufania. Jeżeli odbiorca wcześniej obdarzył zaufaniem np. markę A i stał się jej konsumentem, to analogicznie, obdarzy zaufaniem, kierując się tym tokiem rozumowania, także markę B”. (kd)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj