Polscy przedsiębiorcy z branży technologicznej nie potrafią skutecznie korzystać z Twittera, a prowadzenie profilu powierzają działom komunikacji, a nie zewnętrznym agencjom – czytamy w IT Resseler.
Z kolei zachodnie firmy wykorzystują tweety do sondowania nastrojów, prezentowania swoich marek, sygnalizowania komunikatów PR, komentowania zdarzeń czy prowadzenia promocji. „Jest to dla nich marketingowa armata, a nie jak dla polskich przedsiębiorców jedynie kapiszon” – zauważa Krzysztof Polak, autor artykułu. Piotr Baczyński, prezes zarządu Immersion VR dpdaje z kolei, że korporacje amerykańskie potrafią stworzyć trend na dany hashtag, którym zainteresują resztę internautów.
W Polsce, jak na razie, nie jest to popularne narzędzie do komunikacji – przynajmniej wśród przedsiębiorców. W roku 2013 z Twittera lub innych tego typu serwisów korzystało zaledwie 3 procent polskich firm – wynika z danych Eurostatu, europejskiego biura statystycznego, na które powołuje się autor artykułu. „Dla porównania, w Holandii z tego kanału komunikowania się z obecnymi bądź potencjalnymi klientami korzystało 27 procent firm, czyli aż 900 procent więcej niż w Polsce” – dodaje. Ale są wyjątki. Przykładem dobrze prowadzonego profilu jest @samsung_polska./
Dużo polskich firm ma jednak „nieporadne i mniej aktywne podejście do TT” – pisze Polak. Spośród polskich firm z branży IT, które prowadzą własne profile, w co drugiej zadanie to podlega działowi komunikacji. Natomiast w krajach sąsiednich zaledwie w co dziesiątej social mediami zajmują się ludzie odpowiedzialni za komunikację.Obowiązekten przejmują na ogół działy marketingu lub wyspecjalizowane agencje PR – analizuje autor tekstu powołując się na wyniku raportu MSLGROUP „.Trendy w komunikacji firm technologicznych w Europie Środkowo-Wschodniej”. (mw)