sobota, 23 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościMiliony fanów nie przyniosą milionów złotych

Miliony fanów nie przyniosą milionów złotych

„Fan miał być nowym Świętym Graalem. Miał nam dawać zyski. Cudownie, tylko właściwie dlaczego miało tak być?”- pisze Marcin Żukowski na łamach Marketingu w Praktyce.

„Fan to wcale nie jest twój przyjaciel. Nie będzie lojalny jak kolega z podstawówki. Będzie miał cudze marki przed twoją. On sobie tylko zalakuje twój fanpage i tyle. Może przypomni sobie o tobie, gdy akurat będzie cię potrzebował, acz niekoniecznie” – czytamy. Zamiast walczyć o fanów, marki powinny postarać się o znajomych. Aby ich pozyskać, muszą dać internautom coś więcej niż zdjęcia z motywującymi cytatami na fanpage’u.

Według Żukowskiego marki powinny być w pełni dostępne 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. W cyfrowym świecie klienci oczekują od marek jak najszybszej reakcji na swoje pytania. Marki powinny być także kompetentne i oferować klientom konkretne wsparcie. Nie zawsze chodzi o oferowanie gotowych rozwiązań. Czasem wystarczy miłe słowo. Szybka reakcja na pytania klientów oraz udzielone im wsparcie z czasem zaowocuje zaufaniem wobec marki. W komunikacji z klientami warto także pamiętać o uśmiechu. „Dzięki żartom czy żartobliwym sformułowaniom, personalnym odniesieniom czy skojarzeniom możemy zbudować więź i relację” – czytamy.

Według Żukowskiego to fundamenty. Poza nimi potrzebne są także narzędzia: marketing, publikowanie ciekawych treści i umożliwienie personalizacji produktów i usług oraz oferowanie specjalnych rabatów. W pogoni za nowymi klientami nie należy także zapominać o klientach dotychczasowych, którzy mogą polecać daną markę innym. Ale, jak czytamy, pod jednym warunkiem: że ta marka będzie dbała o obsługę klienta. „Trzeba o niej myśleć jak o najważniejszym elemencie naszej działalności i stosować w niej wszystkie możliwe narzędzia” – czytamy. (ks)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj