Jak informuje Rzeczpospolita, Ministerstwo Rolnictwa zapłaciło za sponsorowany wywiad ministra Marka Sawickiego w Gazecie Wyborczej. W opinii Sebastiana Bojemskiego, prezesa firmy PRacownia, takie działania nie przyniosą jednak skutku, bo tego rodzaju rozmów ludzie nie czytają.
O koszcie ogłoszenia w Gazecie Wyborczej – 11,725,65 zł – poinformował dziennik Witold Katner, rzecznik prasowy resortu rolnictwa.„Źródło finansowania to środki budżetowe przeznaczone na działania informacyjne i promocyjne dotyczące rolnictwa i gospodarki żywnościowej” – dodaje Katner i przekonuje, że była to jednorazowa akcja, która miała pozwolić na dotarcie z informacjami o działaniach Ministerstwa do całej Polski. W opinii Sebastiana Bojemskiego, prezesa firmy PRacownia „to było całkowicie bez sensu, bo tego typu wywiady nie są czytane”.
Rzeczpospolita przypomina także, że to nie pierwsza sytuacja, w której minister Sawicki przeznacza duże kwoty na samego siebie. W kwietniu 2014 roku dziennik opisywał sprawę zakupu przez ministra tabliczki z jego imieniem i nazwiskiem, po tym jak wrócił do resortu po dymisji Stanisława Kalemby. Jak udało nam się wówczas ustalić, za tabliczkę dla ministra resort zapłacił 2644,5 zł. Dziennik sprawdził jednak u konkurencyjnych zakładów, że takie tabliczki można było kupić taniej. „Sawicki za 25 tys. zł wykupił za publiczne pieniądze w dwutygodniku Gala wywiad sponsorowany z samym sobą. Też został opublikowany w okresie przedwyborczym, 9 października 2011 r.” – czytamy dalej. (mw)