Informacje o zarobkach są jawne w przypadku osób, które pełnią funkcje publiczne. Dotyczy to między innymi rzeczników prasowych w urzędach organów administracji państwowej. Te jednak nie zawsze zdają sobie z tego sprawę – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.
Ewa Ivanowa podaje przykład ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, który odmówił udzielenia informacji o zarobkach rzecznika resortu. Dyrektor generalny ministerstwa poprosił wówczas wnioskodawcę o podanie powodu żądania. W odpowiedzi otrzymał wezwanie do sądu – czytamy dalej.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie stwierdził, że pytanie o wysokość wynagrodzenia jest zasadne, bo „skarżący w istocie żąda udostępnienia informacji publicznej”. Jak tłumaczy autorka, organ ma obowiązek udostępnić takie dane, ale może też wydać decyzję odmowną, gdy uzna, że wnioskowana informacja publiczna nie może zostać ujawniona ze względu na przykład na prywatność.
Minister powołał się więc na drugi punkt. Argumentował przy tym, że informacje na temat zarobków pracowników są poufne. Resort wskazywał, że rzecznik nie wyraził zgody na ujawnienie danych dotyczących zarobków. Nie podzielił też argumentacji, że rzecznik prasowy jest osobą pełniącą funkcje publiczne. Zdaniem WSA rację miał jednak wnioskodawca, bo „rzecznik prasowy ministerstwa jest pracownikiem administracji rządowej, a jego zadania wiążą się również z wykonywaniem obowiązków nałożonych ustawą o dostępie do informacji publicznej” – informuje autorka. (mw)