Jak czytamy we Wprost, polityczny projekt Pawła Kukiza rozsypuje się zanim na dobre powstał. Winne są tu brak spójnego przekazu i chaos organizacyjny.
Autor tekstu Marcin Dzierżanowski zwraca uwagę, że muzyk milczy od czasu wyborów prezydenckich. Nie ogłasza programu i nie tworzy struktur, przez co zaczyna tracić poparcie. Kukiz nie ma także pomysłu na spójny projekt polityczny i nie wytrzymuje psychicznej presji, jaka na niego spadła po sukcesie w wyborach prezydenckich. Jak pisze Dzierżanowski, jeszcze kilka tygodni temu kukizowcy „czuli wiatr w żaglach”. Stworzyli też postulaty, które zakładały zmianę ordynacji wyborczej, odbiurokratyzowanie partii, radykalne uproszczenie podatków i wzmacnianie małych i średnich przedsiębiorstw. Jednak już podczas ostatniej konferencji w Lubinie muzyk ogłosił, że „żadnego programu nie będzie, bo programy wyborcze to oszustwo”. Z powodu braku spójności przekazu kolejne środowiska eksperckie wycofały się ze współpracy z Pawłem Kukizem i zaczynają rozmowy z PiS-em.
W dalszej części artykułu autor koncentruje się na podejściu Pawła Kukiza do mediów. I dodaje, że od czasu wyborów muzyk nie rozmawia z prasą, chętnie za to pisze na Facebooku. „To go gubi” – mówi jeden ze sztabowców. (mw)