Możliwość korzystania ze znaków towarowych czy franczyza należą do sporych wydatków. Polskie spółki, mające swoich właścicieli również za granicą płacą za nie ponad 4 mld rocznie – podaje Dziennik Gazeta Prawna.
Nie tylko dywidendy, ale także odsetki od pożyczek, opłaty za licencje i usługi m.in. informatyczne, konsultingowe, marketingowe i PR-owe wypłacane są regularnie zagranicznym inwestorom – czytamy. Co więcej, w skali rocznej kwoty w formie dywidend i te przeznaczane na inne cele są zbliżone. Potwierdzają to dane opublikowane przez Narodowy Bank Polski kilka dni temu. Dowiadujemy się z nich, że „największa dysproporcja dotyczy opłat za używanie znaków towarowych i franczyzę”. Jak informuje źródło, w 2010 roku prawie miliard złotych rocznie zapłaciły polskie firmy zagranicy. Zaś „w ostatnich dwóch latach ta kwota przekraczała już 4 mld złotych”.
Jak czytamy, najwięcej na tym zarabiają Szwajcaria, Stany Zjednoczone i Niemcy. Opłaty polskich firm na rzecz Szwajcarii były w 2014 roku sześciokrotnie wyższe niż trzy lata wcześniej. O sukcesie kraju decyduje nie tylko liczba stworzonych przez niego marek, ale przede wszystkim „korzystne dla międzynarodowych koncernów przepisy podatkowe, wykorzystywane np. przez sieci franczyzowe” – dodaje źródło. Jednak to Luksemburg i Cypr na opłatach licencyjnych zarabiają najwięcej – kontynuuje. Polska również ma w tym swój wkład. „W 2011 roku, producent odzieży LPP prawa do własności dwóch swoich marek przeniósł na Cypr, później jeszcze kilku kolejnych”. Na informację zareagowali negatywnie internauci w mediach społecznościowych. „Kilka dni temu prawa do marek LPP wróciły do Polski – w związku z nowymi przepisami dotyczącymi opodatkowania zagranicznych spółek kontrolowanych ”– wspomina Dziennik Gazeta Prawna.
Można także zawierać umowy na usługi z zagranicą. Jak czytamy, „ujemne saldo polski w przypadku doradztwa gospodarczego oraz public relations przekracza 5 mld złotych”. Nie jest to jednak powód do zmartwień, bo „chociaż w opłatach za korzystanie ze znaków towarowych i doradztwo gospodarcze jesteśmy na minusie, to w przypadku pozostałych usług biznesowych to my sprzedajemy więcej niż kupujemy za granicą”. Konsulting, PR, marketing stanowią ok. 4 proc. całej sumy inwestycji zagranicznych. Jest to „minimalnie więcej niż w Czechach, ale za to prawie jedna trzecia mniej niż na Węgrzech”– dodaje źródło.
Dziennik Gazeta Prawna, Światowe marki kosztują nas ponad 4 mld zł rocznie, Łukasz Wilkowicz, 07.10.2015