Do końca kwietnia należy rozliczyć PIT. Zwykle przed tą datą mnożą się prośby o przekazanie 1 proc. dochodu na leczenie czy rehabilitacje. Z pomocą mogą przyjść na przykład ulotki w tej sprawie. Do tego pomysłu uciekła się zresztą pani Beata z Warszawy i napisała do jednej z drukarni z prośbą o rabat. Odpowiedź firmy ją zaskoczyła – czytamy dalej. „Niestety, ale nie pomożemy. Podobne apele bardzo się obecnie rozpowszechniły. Dostajemy ich w różnej formie kilkanaście tygodniowo. Nie nam oceniać ich wiarygodność, sytuację materialną czy sens płodzenia takich dzieci” – taką odpowiedż drukarni przytacza serwis. O komentarzu firmy zrobiło się głośno po tym, jak adresatka tych słów umieściła tę opinię w sieci.
Portal wawalove.pl zwrócił się także Macieja Szumskiego, podpisanego na liście do kobiety, o wypowiedź w tej sprawie. „Była to odpowiedź mocno niefortunna i ubolewamy nad tym” – powiedział WawaLove.pl prezes drukarni. „Zdarzyło się i tyle. Głupio wyszło” – dodał. (mw)