Portal moviesroom.com przygotował subiektywne zestawienie o najlepszym lokowaniu produktów w filmach.
Na początek – Oscarowa produkcja krótkometrażowa, czyli „Logodrama. Wszystko, co możliwe”. Autorzy zestawienia opisują, że to historia dwóch policjantów próbujących schwytać czarny charakter… Ronalda McDonalda. „Ta krótkometrażówka jest jednym wielkim lokowaniem – całe otoczenie jest pokazane za pomocą logotypów i znaków towarowych” – czytamy. McDonald’s „grał” także w filmie Pulp Fiction. Vince Vega i Jules Winnfield prowadzą w aucie dialog dotyczący tej sieci restauracji. Ale nie jest on typu „Big Mac jest przepyszny” – bohaterowie dyskutują m.in. o różnicach w nazewnictwie kanapek w USA i Europie.
[[{“fid”:”16949″,”view_mode”:”default”,”fields”:{“format”:”default”},”type”:”media”,”attributes”:{“class”:”media-element file-default”}}]]
W tekście mowa jest także o “Ryzykownym interesie” z udziałem Toma Cruise’a. Produkcja rozsławiła okulary Porsche i Ray-Ban. Producent okularów swoje pięć minut miał także w filmie „Top Gun”. Sprzedaż okularów Ray Ban Aviator wzrosła o 40 proc. w 7 miesięcy, a liczba chętnych do rekrutacji w US Navy skoczyła aż o 500 proc. Żadna instytucja nie została jeszcze rozreklamowana z takim sukcesem.
W tekście nie można było pominąć także serii “Jamesa Bonda” – gdzie królują Omega/Aston Martin/BMW/Heineken/Sony Xperia.
Inny przykład: “Włoska robota” – Mini
„Obojętnie, czy mówimy o oryginalnej wersji z 1969 roku, czy remake’u z 2003, w obu reklamuje się to samo – samochody Mini. Bohaterowie filmu używają ich do przewozu zrabowanych bogactw, uciekając przy tym przed policją i wykonując karkołomne manewry, co pokazuje, że na ekranie te auta są niezniszczalne. Podobno po filmie z roku 2003 sprzedaż tych samochodów wzrosła aż o 22 proc. względem roku poprzedniego” – piszą autorzy. (mw)
[[{“fid”:”16951″,”view_mode”:”default”,”fields”:{“format”:”default”},”type”:”media”,”attributes”:{“class”:”media-element file-default”}}]]