Na Światowe Dni Młodzieży przy Pałacu Biskupim ustawiono specjalne kolorowe litery i cyfry. Symbole tworzące napis „ŚDM Kraków 2016” cieszyły się popularnością dłużej niż trwało samo wydarzenie. O sprawie pisze newsweek.pl.
Jak czytamy, Kraków zapłacił za nie ponad 25 tys. złotych.
Mieszkańcy miasta bawili się elementami, tworząc z nich różne kompilacje znaków. W ten spoób powstały takie wyrazy jak: smród czy domówka. Efekty na Facebooku publikowała Platforma Komunikacyjna Krakowa. „Postulujemy by Kraków dokupił więcej literek, zróbmy miejskie Scrabble” – czytamy na jej profilu.
Źródło: Facebook/Platfirma Informacyjna Krakowa
Serwis newsweek.pl podaje również, że litery miały zostać usunięte w weekend 19-21.08.2016 roku.
Podobną datę podało rmf24.pl, powołując się na PAP. Na stronie radia czytamy, że Michał Pyclik, rzecznik Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie zadeklarował, że symbole znikną do soboty (20.08.). Ich dalszy los nie jest jednak znany.
„Nie usuwaliśmy liter od razu, bo zabawa nimi przypominała kreatywność i radość młodzieży uczestniczącej w ŚDM, a układane słowa nikogo nie obrażały. Demontaż napisu został już zlecony i do soboty powinien on zniknąć” – powiedział Pyclik
Potwierdzenie usunięcia kolorowych elementów znaleźliśmy na Facebooku:
Źródło: Facebook/Platfirma Informacyjna Krakowa
(ak)