Prokuratura Rejonowa w Warszawie prowadzi czynności sprawdzające w sprawie Bartłomieja Misiewicza – informuje TVN24.
Zawiadomienie złożyła Platforma Obywatelska.
Klub PO ma wątpliwości co do okoliczności powołania Misiewicza do rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Partia zwraca uwagę, że rzecznik nie ukończył studiów wyższych, a pełni tak istotną funkcję. Co więcej, według publikacji mediów ze statutu PGZ zniknął wymóg przejścia państwowego kursu na członków rad nadzorczych. PO chce sprawdzenia, czy do zmiany statutu doszło ze względu na Misiewicza i czy ma on prawo pełnienia funkcji szefa gabinetu politycznego w MON – czytamy.
Co na to sam zainteresowany? „Spokojnie czekam na ocenę prokuratury, ponieważ prawo nie zostało złamane” – podaje TVN24. (mw)