Gazeta.pl zebrała wypowiedzi polityków, jakie pojawiły się po prezydenckiej wymianie listów z szefem MON-u.
Na początek portal przypomina kontekst sytuacyjny. W marcu 2017 roku prezydent Andrzej Duda napisał do Antoniego Macierewicza list, w którym m.in. wyrażał zaniepokojenie brakiem obsady ataszatów wojskowych w ważnych państwach sojuszniczych.
Beata Mazurek, rzeczniczka klubu PiS w wywiadzie dla „Gościa Radia Zet” odniosła się do tamtej korespondencji:
„Uważam, że być może panowie powinni ze sobą częściej rozmawiać, a nie wymieniać kurtuazyjne listy, z których wynika tylko to, że potem się musimy tłumaczyć, czy tam iskrzy, czy tam nie iskrzy”. Źródło informuje, że Marek Magierowski, dyrektor biura prasowego KPRP, został poproszony przez Onet o komentarz do tej wypowiedzi. I przekazał stanowisko prezydenta w tej sprawie.
„Według prezydenta Andrzeja Dudy pisemna forma kontaktu między urzędami zazwyczaj nie odpowiada tym osobom, które mają problem z czytaniem. Ten brak można uzupełnić w szkole” – powiedział prezydencki rzecznik. Magierowski dodał, że na poziomie państwowym wymiana pism to podstawowy standard. (mw)
fot. Materiały prasowe/Prezydent.pl