Jak czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej, gaming może być wykorzystywany do szkolenia służb ratowniczych.
Tego typu rozwiązania wprowadza firma Nano Games. Firma prowadzi też badania nad symulatorem katastrof zbiorowych. „Nasze prace skupiają się nad symulacją zdarzenia zbiorowego, czyli każdej sytuacji ratowniczej, w której liczba poszkodowanych przekracza dostępne środki i zasoby” – mówi Michał Litworowski, prezes spółki. Twórcy szczególny nacisk kładą na odwzorowanie nietypowych i psychologicznie trudnych dla człowieka sytuacji, takich jak specyficzne obrażenia ciała czy syndrom przekazywania nieprawidłowych informacji. Jak czytamy dalej, produkt końcowy dedykowany jest głównie do służb ratowniczych takich jak: Państwowa Straż Pożarna, Ochotnicza Straż Pożarna czy specjalistyczne oddziały ratunkowe (straż lotniskowa, straż ochrony kolei). Prace nad projektem potrwają jeszcze dwa lata. (mw)